1- jak poradzić sobie z niesfornym kablem od żelazka??
2- szara bluzka? już nie!
http://blog.misusu.co/p/archive/tshirt-project-felt-neckline-artwork/ |
http://a-ditchin-time-quilts.blogspot.com/2012/01/tutorial-for-my-car-trash-bags.html |
http://www.agirlwhomakes.com/p/portfolio.html |
Pozdrawiam - Paula :)
Ten organizer do kabla od żelazka jest świetny. Od zawsze męczę się z niesfornym kablem, a tu takie proste rozwiązanie :) Super
OdpowiedzUsuńoj ja też mam w planach jego uszycie :D bo mnie irytuje jak wiecznie się plącze :( i rozłazi po całości...
Usuńfajne patenty :D
OdpowiedzUsuńNajlepsze chyba są te butelki: ) świetny post; )
OdpowiedzUsuńŻelazko podpatrzę i skorzystam z pomysłu :)) Świetny :))
OdpowiedzUsuńButelki są świetne ale tak na prawdę potrzebuję tego paska do kabla... Dobry pomysł!
OdpowiedzUsuńNie jestem ze Szczecina, nie mam talentu do szycia, ale guziki przyszyć potrafię, coś prostego może bym wykombinowała - ale pokochałam ten blog który tak pięknie inspiruje! :)))
OdpowiedzUsuńhttp://beautifulsolution.blogspot.com
Bluzka uzyskała klasę .Warto do Was zaglądać nawet tak póżną porą.
OdpowiedzUsuń