poniedziałek, 23 marca 2015

fotorelacja z warsztatów krawieckich SZCZECIN SZYJE bluzy z dresówki, 8.03.2015

Zapraszamy do obejrzenia zdjęć z naszych ostatnich darmowych warsztatów szycia, które organizujemy dla osób zrzeszonych w SzSz. Dziękujemy pracowni IF I HAD za udostępnienie nam miejscówki i obiecujemy, że następnym razem narobimy jeszcze większego bałaganu :).

PS. Szczególne podziękowania dla Anki Anko, która zastąpiła zasmarkaną instruktorkę Julię i poprowadziła warsztaty razem z Hanią.













A oto kilka zdjęć ukończonych bluz na uczestniczkach warsztatów:










niedziela, 22 marca 2015

Blogerka miesiąca - Agatka z wlochatka.pl

 W tym miesiącu przedstawiamy kolejną blogerkę miesiąca, jest nią Agata z wlochatka.pl
 





1. Napisz nam coś o sobie
Nazywam się Agata i w wolnych chwilach lubię siadać przy maszynie. O szyciu za chwilę, najpierw  parę informacji o mnie:) Oprócz szycia uwielbiam relaksować się z książką w ręku lub przy dobrym filmie z lampką wina i opatulona w koc. Towarzystwo zwierząt działa na mnie leczniczo i kojąco, dlatego chciałabym mieć całą ich gromadkę -  niestety, do tej pory mieszkałam z kotem, który z przyczyn niezależnych ode mnie mieszka teraz z moim bratem. Lubię bliskość natury, najlepiej oddycha mi się w lesie, nieważne jaka jest pogoda. Od niedawna ćwiczę jogę i mam nadzieję, że się dzięki temu wyciszę wewnętrznie ;) 






2. Jak zaczęła sie Twoja przygoda z szyciem?
Szyciem zaraziła mnie moja mama, która wychowała się w czasach, kiedy w sklepach albo nic nie było, albo wszystko wyglądało tak samo. Uszyła sobie m.in. suknię na bal maturalny, swoją sukienkę ślubną, którą potem  przerobiła na moją sukienkę komunijną. Szyła też dla nas, dla mnie i mojego brata.
Jako mała dziewczynka dostałam w prezencie zabawkową maszynę do szycia - chyba była zepsuta, no słabo zszywała tkaniny, ale dzielnie usiłowałam na niej szyć ubranka dla lalek. Pierwsze, dorosłe już, wprawki w szyciu robiłam na maszynie mojej mamy - starym, metalowym i ciężkim Łuczniku, który do dzisiaj szyje. Pierwszy ciuch, jaki uszyłam, to była ołówkowa spódnica - jej wykonanie wołało o pomstę do nieba pewnie, ale ja  byłam taka dumna! Potem kupiłam swoją najwłaśniejszą maszynę i jakoś tak powolutku zaczęłam się coraz bardziej wkręcać. Szycie daje mi wiele satysfakcji i radości. Lubię jak coś powstaje na moich oczach, materialnego i realnego - i ja to zrobiłam! Mam nadzieję, że będę w tym coraz lepsza i nie spocznę na laurach, tylko będę się dalej rozwijać.




3. Dla kogo i co najbardziej lubisz szyć?
 Lubię szyć dla siebie, chociaż to zdarza się stosunkowo najrzadziej, bo o wiele więcej radości sprawia szycie dla kogoś - czy to na zamówienie, czy jako prezent, bo zachwyt i radość obdarowanego są bezcenne! I dają mnóstwo pozytywnej energii do dalszej pracy. Najbardziej lubię szyć zabawki, maskotki i różne rzeczy dla dzieci - chyba sama jeszcze nie do końca wydoroślałam i dlatego mnie tak to cieszy. Bo te wszystko kolorowe zwierzaki tak naprawdę są moje i dla mnie, tylko mam mało miejsca w  mieszkaniu i tak się z nimi dzielę z innymi ;) A tak najbardziej, najbardziej z całego procesu lubię ... wymyślanie! Tak, wymyślanie kształtów zabawek, projektowanie, zastanawianie się z jakiego materiału mają być zrobione -  to uwielbiam. Zawsze noszę przy sobie mały notes-szkicownik, żeby móc na szybko zanotować lub narysować swój pomysł. 



4. Czym dla ciebie jest Włochatka?
Włochatka jest moją odskocznią od codzienności oraz marką, pod którą produkuję swoje wytwory. Zaczęło się od blogowania, niestety wciąż nieregularnego (jestem mistrzynią w  wynajdywaniu wymówek;)), po to, by pokazywać, co tworzę. A tworzę o wiele więcej niż widać na blogu czy na moim profilu FB  Mam nadzieję, że w końcu się to zmieni. 



5. Twoje plany i marzenia
Moim największym, największym marzeniem jest utrzymywać się z pracy własnych rąk i maszyny do szycia. Do tego daleka droga, ale mam wielką nadzieję, że kiedyś się to uda. Na ten moment mam mocne postanowienie rozwijania swoich umiejętności, wprowadzanie w życie nowych pomysłów i SZYCIE, szycie przede wszystkim:) A najbliższym szyciowym wyzwaniem, które chciałabym zrealizować jest uszycie patchworkowej narzuty na łóżko!


Dzięki za wywiad. I powodzenia w realizacji planów!

Jeśli należysz do grupy Szczecin Szyje i prowadzisz bloga, to zachęcamy do zaprezentowania się w tej rubryce. Wyślij maila o tytule bloger/ka miesiąca na adres aleksandra(at)geniusz.org.

poniedziałek, 2 marca 2015

WARSZTATY SZYCIA BLUZ DRESOWYCH "SZCZECIN SZYJE" 8.03.2015


Kolejna edycja naszych warsztatów krawieckich odbędzie się 8.03.2015 (nd) od 10:00 do 15:00!
UWAGA! Lista uczestniczek jest już zamknięta! Lista rezerwowa też.



 












Prowadzące: Julia Jędruszkiewicz + Hania Brzezińska
Miejsce: pracownia artystyczna IF I HAD -> al JP II 42, Szczecin.
Zrzuta "za prąd": 20zł (wszystko przekazujemy na utrzymanie pracowni IF I HAD, która nonstop gości nas w swoich progach.)
 

 Na warsztaty przyjeżdżamy z:
- własną maszyną
- stopką zwykłą (prostą), igłami 70 do maszyny,
- 1,5m dzianiny dresowej,
- 30-40cm ściągacza "w rękawie",
- odrysowany na papierze wykrój bluzy z Burdy 9/2014 w swoim rozmiarze,
- nici,
- nożyce KRAWIECKIE,
- długa linijka 50cm, krótka linijka 15cm, ekierka, centymetr,
- coś do rysowania po materiale (kreda krawiecka, mydełko, itp,
- szpilki, igła do szycia ręcznego,
- ćwieki LUB kawałek kolorowej tkaniny + dwustronna flizelina do zrobienia aplikacji.

Kto ma i może ten przywozi ze sobą przedłużacz/rozgałęźnik. 

Wykrój z Burdy 9/2014: http://burdastyle.ru/modeli/bluzki-bluzony-topy-jilety/burda-2014-9-114-v/


Więcej informacji oraz możliwość grupowych zakupów dzianiny - na Facebooku.

Podczas warsztatów zapewniamy kawę, przeróżne herbaty, oraz domowy "catering" żeby kursantki i trenerki nie opadły z sił. Wszakże nie od dziś wiadomo, że szycie wymaga siły nie tylko ducha ale i ciała. :)


Do zobaczenia!