wtorek, 7 stycznia 2014

Blogerka miesiąca - Jola z bloga Jolcine pasje

 Z lekkim opóźnieniem [związanym z okresem świąteczno-noworocznym] przedstawiamy kolejną członkinię grupy: Jolę.
Spotkać ją można na Szczecińskich Spotkaniach Szyciowych oraz na blogu Jolcine Pasje i facebooku



1. Opowiedz coś o sobie

Lubię szyć, robić na drutach. To właściwie dwie moje pasje rękodzielnicze. Chciałbym jeszcze nauczyć się prząść wełnę na kołowrotku lub wrzecionie i tkać. Tkać na krosnach, takich z prawdziwego zdarzenia. Tkać gobeliny, tkaniny...



2. Szycie to jedna z kilku metod, w których tworzysz, od czego się zaczęło?

Szyłam od zawsze... ubrania dla siebie, dla dzieci, robiłam na drutach szale, czapki, swetry. Zawsze było wokół mnie kolorowo, nawet wtedy gdy rzeczywistość była szara.
Jakieś dziesięć lat temu zainteresował mnie patchwork. Zaczęłam zszywać kawałki tkanin tworząc wzory. Zainteresowałam się patchworkiem przystępując do projektu "Za jeden uśmiech" Dzięki literaturze, czasopismom i w największej mierze, dzięki internetowi, rozwijam swoje umiejętności. Doskonalę warsztat szycia patchworku, szycia tkaniny użytkowej. Bardzo mnie to wciąga, bardzo interesują możliwości wykorzystania tkanin, nici, maszyny do szycia a także zwyczajnej igły i nitki.




3. Szyciowe wyzwanie, coś co chciałabyś uszyć, ale do tej pory się nie udało... jest takie coś?

Jeśli chodzi o szycie, o wyzwanie, co chciałbym jeszcze uszyć - dużo jeszcze przede mną! Jest tyle do uszycia! Pomysłów mam mnóstwo, można by powiedzieć sto na minutę! Zamierzam je realizować. Planuję uszyć jeszcze dużo patchworków. Mam też w planach, jak wspomniałam zająć się tkaniem i przędzeniem. Nie będzie to już, jutro! Będzie za rok, za dwa! Kiedyś zrealizuję swoje marzenia. Na takie pasje potrzeba dużo wolnego czasu. Narazie go zbieram ;)



4. Co cię inspiruje?

Inspiracją do uszycia patchworku może być wszystko co nas otacza: piękny widok, las, słońce na jeziorem, gra światła, układ kamieni, układ okien na ścianie wieżowca, dziecięce klocki, sztuka ludowa... wszystko można uszyć! Wszystko przedstawić z pomocą kolorowych ścinków. Mogę tak wymieniać bez końca!  Przecież patchwork to stara metoda wykorzystania resztek, wykorzystania zużytej odzieży... teraz wzbogacona o piękne tkaniny, nowoczesne maszyny... Lubię tradycyjne patchworki. Lubię ręczne szycie. Lubię kolorowo :)



Zapraszamy do śledzenia Joli na blogu, facebooku. Jej kołderki można podziwiać także tu.

Ps. Jeśli nalezysz do grupy Szczecin Szyje i chciałabyś zaprezentować swoje prace, proszę skontaktuj się ze mną: aleksandra(at)magestudio.eu

8 komentarzy:

  1. Jolu, uwielbiam Twoje dzieła i kolory!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jolu uwielbiam Twoje kolorowe szaleństwa, oglądanie ich może naprawdę wciągnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja mistrzyni :) UKŁONY!

    OdpowiedzUsuń
  4. Brawo Jola!!!! Uwielbiam Twoje pikowania, podziwiam pomysły, precyzję i staranność wykonania każdej, nawet najdrobniejszej rzeczy. Życzę, żeby udało Ci się spełnić (może w tym roku???) swoje przędzalniczo-tkackie marzenia :))) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Aż miło popatrzeć i poczytać. Z niecierpliwością czekam na inne szczecińskie gwiazdy!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Podziwiam!!! tym bardziej, że ja do drutów i patchworków cierpliwości nie mam za grosz!!! A tu proszę same cuda :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jolu, na bloga zaglądam od dawna i podziwiam Twoje prace i marzę że kiedyś też będę podobnie chociaż umiała!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja patrzę i widzę że przy Twojej pomocy mogę się jeszcze dużoooo nauczyć - dziękuję.

    OdpowiedzUsuń