Szybko zebrała się grupa chętnych i niestety niemal równie szybko się wykruszyła. Różne przeciwności losu zdecydowały o tym, że w piątek do Poczdamu pojechaliśmy w trójkę - Sylwia, ja i mój mały synek Filipek.
Dość sprawnie przejechałyśmy ok 200 km i trafiłyśmy do Neuer Lustgarten przy Lange Bruecke i oniemiałyśmy....
Spore targowisko a na nim do wyboru do koloru... wszystko. Dodatki krawieckie - nici, taśmy, zamki, wstążeczki, guziki, rzepy, ściągacze [o różnych grubościach, w paski], gumki, pasy parciane, lamówki, farby do tkanin, szablony do malowania, wykroje. Akcesoria do patchworku - maty samogojące, linijki i szablony, noże krązkowe [o różnych ostrzach].
Bernina wystawiła stanowisko z kilkoma maszynami, które można było na miejscu wypróbować.
I oczywiście materiały....
Dzianiny, polary, wełna, takaniny firankowe, zasłonowe, len i bawełna, sztruks, podszewki, a wszystko w we wszystkich kolorach, wzorach, grubościach. Setki bel spiętrzonych na stolikach, sprzedawane od 0,5 mb. Oraz wielkie pojemniki z "resztkami" - resztki to kawałki ok 50 cm na 110-150, zwinięte w rulony. Tak sprzedawano bawełnę oraz dzianiny. Część sprzedawców sprzedawała je na sztuki, a część w zestawach np 3 szt za 10 EUR, przy czym zestaw należało sobie skompletować samemu.
I choć miałyśmy szczere postanowienie zrobienia dokumentacji fotograficznej to jakoś nam to umknęło, zrobiłysmy zaledwie kilka zdjęć, tak byłysmy zaaferowane bieganiem od stoiska do stoiska [poniżej zdjęcia Sylwi i moje].
Jakby ktoś był zainteresowany, to kolejne targi "w pobliżu" odbędą sie w październiku 11 i 12 w Berlinie. A strona z terminarzem znajduje się TU.
To materiały z tylko jednego stoiska:
Inne stanowiska:
A tu już nasze zdobycze
dzianiny |
tasiemki |
polar i bawełna |
złe ZŁE miejsce :)
OdpowiedzUsuńoj złe.... ;)
OdpowiedzUsuńoh mein gott .... oh mein gott .... oh mein gott ...........♥
OdpowiedzUsuńZazdraszczam, choć może i lepiej, że mnie tam nie było :)
OdpowiedzUsuń.....kompletnie nie wiem co powiedzieć....po prostu chcę tam być! :D
OdpowiedzUsuńJa nie mogłabym w takie miejsce jechać:) Kompletnie nie potrafiłabym się oprzeć zakupom.No, chyba, że wzięłabym w kieszeń wyliczoną kwotę:)
OdpowiedzUsuńdziewczyny jak ktoś chce, to nic trudnego - w październiku są w berlinie, bilet na pociąg na 5 osób kosztuje ok 30 euro - po 6 na osobę i można jechać do Berlina, w Berlinie będzie lepiej bo sobota i niedziela
OdpowiedzUsuńAdela no raczej jedzie się z gotówką, choć były stoiska akceptujące karty płatnicze...
bardzo złe miejsce...
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuń